top of page

Grecja - Kalymnos (jesień 2016)

Właśnie doliczyłam się, że miniony wyjazd był moją siódmą wizytą na Kalymnos. I jak tu nie wierzyć, że siedem to szczęśliwa cyfra? Co prawda jakiejś spektakularnej cyfry nie było (choć życiówka OS poszła o plusa do góry), ale przyjemność ze wspinania - przez bite dwa tygodnie - niegasnąca!


Jeśli do tego dodać przemiłe towarzystwo (dzięki dziewczyny!), pyszną grecką sałatkę, kawusię i baklawę, babuszkę przynoszącą ciastki i odwiedziny tajemniczego Zdzisława - było naprawdę cudownie!


Wyróżnione posty
Ostatnie posty
Archiwum
Wyszukaj wg tagów
Podążaj za nami
  • Facebook Basic Square
  • Twitter Basic Square
  • Google+ Basic Square
bottom of page