
Rumunia - pięknie i... smutno?
Do Rumunii wybraliśmy sie samochodem. Było to jesienią, piękna wrześniowa pogoda, idealnie na wspinanie, spanie w aucie, ogniska na odludziach, wędrowanie po rozsławionych Fogaraszach. Pierwsze widoki po drodze zachwyciły. Miasteczka z ceglasto-czerwonymi dachami, białe wieże kościołów, dookoła żółte pola i zielone lasy. Ale im bliżej przyglądaliśmy się Rumunii, im bardziej wjeżdżaliśmy pomiędzy domy... tym smutniejsze wrażenie na nas wywierała. Rumuńskie wsie są praktycznie